piątek, 14 czerwca 2013

/room #deathmatch





Sporo osób okupowało ten room, więc postanowiłam zerknąć. Zobaczyłam typowe baffbotffa. Tak na pierwszy rzut oka, ale są spore różnice.
Nie ma bota. Odliczanie, powitanie, tłumaczenie pisane są automatycznie. Strzela się spacją. Latanie na tym roomie jest proste. Nie wszystkie canony w ciebie trafiają jak to bywało na zwykłym baffbotffa. Co mi się bardzo nie podoba. Wygrana na zwykłym baffie dawała satysfakcję. Gra na nowym roomie trochę mnie nudziła. Nie czułam tych samych emocji. Znikające canony z lekka drażniły. To już nie to samo. Co jest dobre to to, że można na spokojnie się schylać.
Jak wygrasz, portal otwiera się klawiszem E - konffeti i raczej to nie przypadkowe.

Oczywiście nie ma firstów, ani nic w tym rodzaju, ale można sobie poćwiczyć tego prostego baffa. Mapki są ze zwykłego baffa. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz